Tysiące bialczan bawiło się podczas atrakcji zorganizowanych na lotnisku. Po raz pierwszy na tak dużą skalę odbył się festyn integracyjny. Marzeniem organizatorów było spotkanie w jednym miejscu bez żadnych barier i uprzedzeń. Bez większej przesady można stwierdzić, że ten plan został zrealizowany w stu procentach.
Występem bialskiej dumy zakończył się cykl piątkowych koncertów na Placu Wolności. Zespół wokalny „Chwilka” udowodnił, że mamy się czym pochwalić, podkreślając tym samym główny sens inicjatywy prezydenta Dariusza Stefaniuka.
Od dzisiaj skrzyżowanie ul. Francuskiej i trasy A2 wreszcie posiada sygnalizację świetlną. Zabiegali o to od dawna mieszkańcy, którzy często przemierzają ten niebezpieczny odcinek. Teraz powinno być łatwiej i spokojniej, pod warunkiem że kierowcy szybko przyzwyczają się do nowej organizacji ruchu.
W środę bialczanie oglądali w parku horror „Kobieta w czerni”. Była to już ostatnia w tym tygodniu odsłona Kina Letniego – inicjatywy prezydenta Białej Podlaskiej, przygotowanej z okazji tegorocznych wakacji. Przed nami już tylko trzy pokazy.
Od kilku dni mocno wyczuwalny staje się zapach spalenizny, unoszący się nad miastem i okolicą. Okazuje się że nieprzyjemny zapach sięga nawet poza granicę województwa, a jego przyczyną są pożary torfowisk u naszych wschodnich sąsiadów. Nie ma jednak powodów do obaw – uspokaja Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska, dodając że stan powietrza jest typowy dla tej pory roku.
Koncert Beyonce w ramach kina pod chmurką rozgrzał publiczność. Upały jakby zelżały ale w Parku Radziwiłłowskim ciągle panuje gorąca atmosfera, towarzysząca kolejnym pokazom w ramach cyklu Kina Letniego. Dziś po raz kolejny obejrzymy produkcję zagraniczną.
Trwa fatalna passa juniorów TOP-54. Tym razem bialczanie nie mieli szans w starciu z piłkarską legendą ŁKS Łódź. Porażka boli tym bardziej, bo przed tym meczem obie drużyny posiadały ten sam bilans dwóch przegranych. Niestety to właśnie bialczanie pozostają jedną z dwóch drużyn Centralnej Ligi Juniorów, która po trzech starciach nie ma w swoim dorobku ani jednego punktu, a zdążyła już stracić aż 10 goli.
Na plenerowym kinie w parku frekwencja znowu dopisała. Nic dziwnego, bo polskie produkcje to zawsze gwarancja dużego zainteresowania. Nie inaczej było w przypadku Jasminum, które zainteresowało publiczność w każdym wieku. Widzowie z ciekawością obejrzeli także filmową niespodziankę, którą przygotowano specjalnie tego wieczora.
Już dzisiaj w parku będzie można zobaczyć polskie Jasminum – historię sympatycznych zakonników i Eugenii – małej narratorki opowieści. Również w poniedziałkowy wieczór zaprezentujemy specjalną filmową niespodziankę, dlatego warto być na miejscu nieco wcześniej, niż zwykle.